MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ !!!!!
Moje marzenie spełniło się wczoraj o godzinie 16.00 :) Dokładnie przed 17 już było po wszystkim :) Zacznę może od tego, że cały dzień zaczął się fatalnie przez mojego R. któremu coś siadło na nos i krzyczał tylko albo milczał. Finał był taki, że nie odzywaliśmy się do siebie i sama pojechałam robić tatuaż. Chyba to mnie najbardziej zabolało, że zamiast mnie wspierać, być ze mną w dniu kiedy spełniam swoje marzenie to on wolał zostać w domu i oglądać pieprzony telewizor. Pojechałam sama, ale bardzo się na nim zawiodłam. Od rana nie byłam wstanie nic przełknąć i pojechałam tylko po przyswojeniu małego musu. Jacek (tatuażysta) okazał się fajnym facetem i widział, że z nerwów trzęsą mi się ręce więc dał mi odsapnąć. Później wytłumaczył co będzie robić. Najpierw odbił wzór i zapytał się gdzie chce. Następnie zaczął swoją pracę i pokazał mi cały sprzęt, igły itp. Pierwsze ukłucie było ciekawe:) Niby bolało ale dało się do znieść :) Dalej poszło sprawnie. Siedziałam spokojnie i ani razu nie p...