Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2014

troszkę do przodu/ misz masz i sprawy ślubne:D

Jestem kochani cały czas was czytam ale jakoś nie mam czasu komentować. Na blogu też mnie nie ma,bo weny mi brak. Nie mam pojęcia co ja mogę pisać jak u mnie nic się nowego nie dzieje. System pracy 1/1 bardzo mi pasuje chociaż po takim dniu wolnym ma się lekkiego lenia:) Już nie wspomnę w jakim jestem stanie po weekendzie. Wtedy to mam potężnego lenia:) Tyle dobrego, że ten weekend wypada mi pracujący ale jest święto więc sobota wolna i zostaje tylko niedziela:) W pracy raz lepiej a raz gorzej. Udziwniają nam pracę, wymyślają jakieś nowe usługi aby tylko zarobić. Ciesze się, że mam co robić ale po tych trzech miesiącach chciałaby znaleźć inną pracę. Między mną a R. wszystko się cudnie układa. Fakt, że mam więcej czasu wolnego służy nam. Wczoraj miałam imieniny więc mój narzeczony jak wróciłam przyszykował nam kolację, drinka i wszędzie było pełno świec. Jak się postara to potrafi mnie zaskoczyć:) 8 listopada w innej parafii (u mnie w parafii nie robią nauk przedmałżeńskich) rozpoczyn

:)

Jestem i mam się dobrze :) Dostałam umowę w księgarni. Oczywiście umowę o pracę, ale na razie na trzy miesiące. Czy się cieszę? Jasne, że tak bo praca nie jest trudno i ciężka. Tylko oczywiście żałuje, że więcej nie płacą ale wiadomo nie można mieć wszystkiego. Sezon podręcznikowy już dawno się skończył, a my już od ponad tygodnia mamy normalną księgarnie z książkami do czytania dla dorosłych i dla dzieci:) Pracujemy z koleżanką w systemie jeden na jeden, co drugi weekend wolny :) Tak nam jest lepiej niż codziennie przychodzić na te 6 godzin i cały dzień rozwalony. Dzisiaj po pracującym weekendzie mam wolne więc mieszkanko posprzątane i co najważniejsze w końcu umyłam podłogi :) Jednak najważniejszą wiadomością jest fakt, że nie mam już anemii. W zeszły czwartek byłam u lekarki z wynikami badań i aż była w szoku, że mam tak dobre wyniki. Oczywiście powiedziała, żebym jeszcze brała żelazo podczas okresu i tydzień po, a do kontroli mam się zgłosić w styczniu. Cieszy mnie ten fakt bardzo

jestem:D

Jestem i mam się dobrze :) Pochłonęło mnie życie. W pracy teraz mniej pracujemy, bo po osiem godzin a jutro zmieniamy się w księgarnie z normalnymi książkami do czytania. Pracy będzie mniej a za to więcej wolnego co mnie bardzo cieszy:) Będę mogła na spokojnie posprzątać i obiad ugotować, bo ostatnio nie mam na to czasu co mnie denerwuje. Moja siostra pracuje w firmie z ciuchami i dzięki temu mam szansę taniej kupować ciuchy. Daje nam znać kiedy są promocję i razem z R. ostatnio kupiliśmy sobie kilka rzeczy:) Teraz znowu mam okazję kupić taniej spodnie czy sweter więc bardzo mnie to cieszy:) Tatuaż mam już wybrany, czcionkę i miejsce też tylko czekam aż mój kolega kupi igły i będziemy robić :) Ciesze się jak dziecko i chyba nikt mi tego nie odbierze, tej radości :) Sprawy ślubu stoją w miejscu i martwi mnie to ale miejmy nadzieje, że nie długo się ruszy. Kasę odkładam cały czas i to się nie zmieni :) Z R. wszystko cudownie:) Jednak brakuje mi takiego wieczoru dla nas. Kino , kolacj