Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2013

Życie z WZJG...

Minął rok odkąd mam zdiagnozowaną swoją chorobę jelit więc postanowiłam napisać jak sobie z nią radziłam przez ten rok. Szczerze powiem, że życie jest utrudnione i to bardzo. Wiele razy miałam momenty, że po prostu siadałam i płakałam, bo już miałam dość tych leków i diety. Choroba ta polega na tym, że  człowiek wiele razy chodzi się załatwiać i jest to bardzo męczące. Nie będę wdawać się w szczegóły, żeby was nie zanudzać. Teraz jestem w fazie remisji więc wszystko jest w normie co mnie cieszy, bo ostatni raz miałam remisje chyba w tamtym roku i trwała dość krótko, bo tylko dwa miesiące. Można chorobę zaleczyć, a nie wyleczyć i to jest najgorsze. Do końca życia będę przyjmować codziennie leki i chyba to jest najbardziej uciążliwe. Obecnie przyjmuje sterydy, które pomagają, ale całe szczęście jeszcze tylko nie cały miesiąc będę je brała, a później zostanę tylko przy moim stałym leku Asamax. Jeśli chodzi o dietę. Zero smażonego, pieczonego i zero alkoholu. Mam tez całą listę produktów,

Nowe miejsce :)

Obraz
Witam tych, którzy dotarli w nowym miejscu. Postanowiłam zmienić adres ponieważ już dawno nie ma Chaotycznej. Cały czas pracuje nad wyglądem bloga więc proszę was o cierpliwość zanim nabierze on takiego wyglądu jakiego chce:) Myślę, że zmiana adresu dobrze mi zrobi :) Szczęśliwa zmienia się teraz w Niebieskooką i tak będę się u was na blogach pojawiać :) Pogoda dzisiaj dopisuje więc na pewno po południu wybieram się na spacer i może zrobi kilka fotek :) Zobaczymy jak będzie z czasem, bo jednak trochę sprzątania dzisiaj mam :) Kilka fotek z ubiegłej sesji jesiennej :