smutno :(

Tak jak przypuszczałam, tak się stało i dopadł mnie smutek...Sprawa z hotelem bardzo mnie zdołowała. Nadal nie dali mi kasy. Cały czas mam nadzieje,że do niedzieli się odezwą i dostane swoje marne 150 zł. Z tego co ostatnio słyszałam innym dziewczyną, które  były na próbę również im nie zapłacili, więc nie jestem w tym sama. Staram się myśleć pozytywnie mimo wszystko, ale nie jest łatwo.
Mój teraz ma popołudniówki więc siedzę sama w domu jak palec i słucham smutnej muzyki co pogarsza sprawę. Mam głupie myśli jak to ja. Wydaje mi się, że to lekki kryzys po fakcie, że nie wyszło nic z tej pracy.

Komentarze

  1. Nie smuć się i nie poddawaj. Na pewno znajdziesz pracę i uczciwego pracodawcę. A co do anemii - masz może dla mnie jakieś rady? Jak Ty sobie radzisz? Poprawiają Ci się wyniki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. staram sie nie poddawać. Przede wszystkim bierz żelazo które przepisał lekarz i musisz pić sok z buraków, jeść szpinak, wołowinę. Jedz dużo owoców i pij soki ale soki a nie napoje z supermarketów.

      Usuń
    2. ok. A przez te kilka miesięcy jak już walczysz z anemią poprawiły Ci się wyniki? Przyjmujesz jakieś suplementy? Jeśli tak to napisz mi jakie. Mi lekarz przepisał Terdyferon.

      Usuń
    3. Ja teraz kończe już 3 buteleczkę Sorbifer Durules. Tak troszkę mi sie poprawiły wyniki. Jednak ważne jest abyś w diecie jadła dużo żelaza. Ja w poniedziałek idę na badania więc sie okaże co i jak

      Usuń
  2. U mnie też spadek formy, ale staram się z tym walczyć absorbując głowę czymś innym, niż sprawy, które mnie przygnębiają. Może zrób sobie dzień spa, albo obejrzyj komedię romantyczną? :) nie ważne co to będzie, najważniejsze, abyś zrobiła to, co sprawi Ci przyjemność :) głowa do góry, po każdej burzy wychodzi słońce. Trzeba w to wierzyć :) ponoć pozytywne myślenie dużo daje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana masz racje i tak zrobie:D Jutro pooglądam komedię :D

      Usuń
    2. Trzeba sobie jakoś radzić ;) ja ostatnio też włączyłam sobie komedię. Pomogło - może nie na jakiś dłuższy czas, ale zawsze coś :)

      Usuń
    3. tak masz racje zawsze coś:D

      Usuń
  3. Nie daj się dołkom i dołom bo to nic nie pomoże. Mam za sobą tysiąc niepowodzeń z pracą więc wiem co czuje ale lepiej w takiej sytuacji żal zamienić w złość, którą zawsze można odreagować.

    OdpowiedzUsuń
  4. oj sama dokładnie pamiętam jakie to uczucie ale pomyśl pozytywnie mogłabyś tam pracować miesiąc tracić swój czas a oni by nie wypłacili nic..... może jeszcze odzyskasz tą kasę.

    OdpowiedzUsuń
  5. kochana ja też bym była smutna 150 zl ale ten sam fakt ze pracowalas za darmo to naprawde boli, ale grunt że w porę sie zorientowałaś ;*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

:)

nowy początek...

zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany....