grudniowooo
Bardzo brakuje mi śniegu. Kiedyś święta były zawsze mroźne z dużą ilością śniegu. Lubie śnieg i chociaż przeszkadza mi zimno itp ale święta bez śniegu to nie święta. Jest szaro buro i jakoś wtedy mniej czuje się klimat świąt. Chociaż wiem ,że w świętach nie chodzi tylko o pogodę ale głównie o czas spędzony z rodziną mimo to naprawdę brakuje mi śniegu.
Grudzień w pracy chyba jak wszędzie bardzo pracowity ale mam fajny grafik bo głównie robie po 8 h a nie już po 12 h. Więcej czasu jestem w domu z mężem co mnie bardzo cieszy, bo możemy powykańczać pewne rzeczy (mam na myśli remont). Jestem szczęśliwa, że wracam do domku i wiem, że to jest nasze, że sami wszystko wybraliśmy. Ostatnio rozmawialiśmy z mężem o rodzinie, dzieciach głównie więc plany już są teraz została nam ich realizacja.
Za tydzień będziemy odbierać od fotografa nasz album ślubny. Na dniach też odbieram zdjęcia , które sobie powiesimy na naszej ścianie turkusowej. Będą to głównie ujęcia z sesji oraz kilka starszych zdjęć. Bardzo mi się podobają tak zdjęcia poukładane w nie ładzie na ścianie. Jest co wspominać a to najważniejsze.
Przygotowań do świąt jeszcze nie odczułam ale pewnie nie długo mama mnie zagoni do pracy :P Nie wiem co gorsze sprzątanie czy gotowanie. Ale mimo wszystko jak trzeba pomóc to pomagam chociaż czasami mam ogromnego lenia. Tyle dobrego, że mój mąż Wigilię i pierwszy dzień świąt ma wolne bo tak mu wypadło. Przed nami jeszcze zakupy prezentowe ale mam nadzieje, że w tym roku prezenty kupimy wcześniej i będą czekały na pakowanie.
Grudzień w pracy chyba jak wszędzie bardzo pracowity ale mam fajny grafik bo głównie robie po 8 h a nie już po 12 h. Więcej czasu jestem w domu z mężem co mnie bardzo cieszy, bo możemy powykańczać pewne rzeczy (mam na myśli remont). Jestem szczęśliwa, że wracam do domku i wiem, że to jest nasze, że sami wszystko wybraliśmy. Ostatnio rozmawialiśmy z mężem o rodzinie, dzieciach głównie więc plany już są teraz została nam ich realizacja.
Za tydzień będziemy odbierać od fotografa nasz album ślubny. Na dniach też odbieram zdjęcia , które sobie powiesimy na naszej ścianie turkusowej. Będą to głównie ujęcia z sesji oraz kilka starszych zdjęć. Bardzo mi się podobają tak zdjęcia poukładane w nie ładzie na ścianie. Jest co wspominać a to najważniejsze.
Przygotowań do świąt jeszcze nie odczułam ale pewnie nie długo mama mnie zagoni do pracy :P Nie wiem co gorsze sprzątanie czy gotowanie. Ale mimo wszystko jak trzeba pomóc to pomagam chociaż czasami mam ogromnego lenia. Tyle dobrego, że mój mąż Wigilię i pierwszy dzień świąt ma wolne bo tak mu wypadło. Przed nami jeszcze zakupy prezentowe ale mam nadzieje, że w tym roku prezenty kupimy wcześniej i będą czekały na pakowanie.
U mnie jest troszke sniegu, ale nie na tyle, zeby sie dzieliс ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, ze pierwsze malzenskie swieta spedzicie razem. Moze jakies fotki mieszkanka?
Może porobie zdjęcia i jakies fotki pokaże:):)
UsuńNo ja swojemu już zamówiłam prezent na początku listopada xD
OdpowiedzUsuńNo proszę, młoda żonlka sie odezwała :) No dobrze dobrze, że na swoim jesteście. Z rodzina jest fajnie, ale... lepiej na swoim ;) I intymniej i spokojniej. Dbaj o siebie, skoro "plany" juz są :) Na to, nie nalezy załowac :0
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
dbam, dbam:) przynajmniej się staram :)
Usuńniestety na ani jeden gram sniegu sie nie zanosi :(
OdpowiedzUsuń