pozytywniee :)
Kochani jestem i mam się dobrze. Pochłoneło mnie życie i pare zmian, które w nim zachodzi. Wszystkie zmiany na plus. Mam już prawie nową pracę. Zaczynam 23 kwietnia więc jestem podekscytowana. Mam za sobą 5 dniowe szkolenie na śląsku, które mi uświadomiło, że naprawdę zapowiada się fajna praca:) Poznałam bardzo fajne koleżanki , które mnie nauczyły kilku rzeczy. Oczywiście przede mną jeszcze sporo nauki ale nie boje się jej.
Czas mija a ja nie piszę o naszych przygotowaniach ślubnych. Jutro idziemy oglądac sale i pytać o koszty wesela w dwóch hotelach u mnie w mieście. Bardzo się cieszę na tą wycieczkę. Mamy obejrzec dwa hotele i mam nadzieje, że może opuszczą cenę i się nam uda zrobić wesele tam gdzie nam się podoba. Jeżeli chodzi o suknie ślubne póki co muszę się umówić do kolejnego salonu na przymiarki ale czasu brak. W czwartek mam szkolenie , które zapewnie zejdzie cały dzień. W niedziele mam wolne, bo musze się przygotować do kolonoskopii, którą mam w poniedziałek rano. Nie lubie tego badania ale jak trzeba to niestety muszę się przemęczyć.
Podczas tych 5 dni szkoleń bardzo się za sobą stęskniliśmy i teraz nie możem się nacieszyć :) Coś pięknego...
Przepraszam że tak szybko i bez ładu i składu ale tak jakoś ostatnio mam.
Czas mija a ja nie piszę o naszych przygotowaniach ślubnych. Jutro idziemy oglądac sale i pytać o koszty wesela w dwóch hotelach u mnie w mieście. Bardzo się cieszę na tą wycieczkę. Mamy obejrzec dwa hotele i mam nadzieje, że może opuszczą cenę i się nam uda zrobić wesele tam gdzie nam się podoba. Jeżeli chodzi o suknie ślubne póki co muszę się umówić do kolejnego salonu na przymiarki ale czasu brak. W czwartek mam szkolenie , które zapewnie zejdzie cały dzień. W niedziele mam wolne, bo musze się przygotować do kolonoskopii, którą mam w poniedziałek rano. Nie lubie tego badania ale jak trzeba to niestety muszę się przemęczyć.
Podczas tych 5 dni szkoleń bardzo się za sobą stęskniliśmy i teraz nie możem się nacieszyć :) Coś pięknego...
Przepraszam że tak szybko i bez ładu i składu ale tak jakoś ostatnio mam.
Gratulacje :) Tyle zamartwiania sie, a praca nowa sie znalazla. Zdradzisz gdzie?
OdpowiedzUsuńI koniecznie daj znac, po rozmowach w hotelach jaki wynik :)
Wow, podziwiam Wasz spokój z zalatwianiem sali. W mojej okolicy to standard, że salę rezerwuje się na 2 lata w przód, jeśli komuś zależy na konkretnym terminie.
OdpowiedzUsuńNam wystarczyło 7 miesięcy, ale nie zależało na konkretnej dacie - chcieliśmy na jesień, wzięliśmy pierwszy wolny termin.
Trzymam kciuki za rezerwację ;)
całe szczęście u nas tak nie ma :P
Usuńgratuluje ;)
OdpowiedzUsuńNo to cudnie :( I Gratuluej posadki a gdzie to? Co będziesz robić?
OdpowiedzUsuńNo to cudnie ;) * tak miało być :P
UsuńJeszcze nic nie zdradzę :)
UsuńPrzygotowania do ślubu to ciężka sprawa, trzeba wykorzystywać każdą wolną chwilę, bo przecież jeszcze praca i inne obowiązki...
OdpowiedzUsuń