zrobiłam to !!!

Dosłownie około trzech godzin temu wróciłam od tatuażysty. Plan miałam zrobić napis na nadgarstku ale cały czas odbijał się on krzywo więc mówię to ja go wole na żebrach pokazałam miejsce a tatuażysta na to będzie bardzo boleć. Miał rację gdy tylko zrobił pierwszą literę myślałam, że zejdę bólu. Nie krzyczałam jakoś tylko mówiłam ała, stop albo coś nie cenzurowanego :) Zlitował się nade mną i posmarował mi żebra maścią znieczulającą i jakoś poszło. Wstałam po godzinie robienia tatuażu i czułam się jakby pociąg po mnie przejechał:) Jestem zadowolona ale nikomu nie polecam tatuażu na żebrach chyba, że ktoś jest wytrzymały na ból. Teraz czeka mnie kąpiel i muszę go delikatnie umyć i posmarować. Wiadomo, że jeszcze dziś i góra jutro może boleć ale dam radę. Jestem z siebie dumna, że dałam radę.
Wrócił narzeczony i oceni efekt:) Weekend mam wolny więc zadbam o tatuaż odpoczne sobie i się zrelaksuje:)

Komentarze

  1. Nie no! Nie wybaczę Ci tego!! Jak mogłaś nie zamieścić efektu? Taki świeżo po lub w trakcie robienia całkowicie by nas zaspokoił...Ale poczekamy też na już zagojone dzieło :) Odpoczywaj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwierz mi nie chciałabyś tego tatuażu od razu po zrobieniu albo w trakcie:) Kosztowało mnie to dużo bólu...

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. dobrze wiedzieć nie wpadnie mi pomysł aby tam robić:P

      Usuń
  3. Ooo kolejny :) Czyli to prawda, że nie ma ludzi z jednym tatuażem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdraszaczam:) sama od lat mysle nad tatuażem na nadgarstku ale wciąż perspektywa bolu mnie przeraza:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też mam tatuaż, ale mój nie bolał, bo robiłam na plecach nad łopatką :) No i planuję kolejne. Gratuluję wytrzymałości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co tam ciekawego sobie wytatuowałaś? :) Ja mam napis na prawym przedramieniu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kurcze... dzielna jesteś
    też bym chciała tatuaż ale się boję

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

:)

nowy początek...

długa przerwa...