zakręcona:D

Jestem kochani, jestem. Mam nadzieje, że mnie nie opuścicie, bo ostatnio mało piszę. Po prostu pochłonęło mnie życie. Tak w skrócie można to ująć :)
Mama po pierwszej chemii kiepsko się czuła ale teraz pomału dochodzi do siebie. Więcej je, wychodzi z domu i pomalutku nabiera sił. Wspieram ją jak mogę. Dzisiaj byłam zanieść skargę do NFZ na lekarkę, która źle mamę zdiagnozowała. Nie odpuścimy.
Między mną a moim narzeczonym ostatnio było dość nerwowo ale teraz wszystko jest cudownie :) Mijamy się cały czas ale po całym dniu pracy cieszę się, że go widzę i najnormalniej w świecie mogę się do niego przytulić i wtedy więcej mi do szczęścia nic nie trzeba :) Sprawy śluby stoją w miejscu ale mój ukochany ma od połowy lipca urlop więc może w końcu pójdziemy do kościoła. Ja natomiast mam 16 lipca wolne i dwa weekendy w lipcu. W jeden weekend szykuje się 50 taty więc będzie imprezka:)
Szykują się też zmiany u mnie w wyglądzie. Małe zmiany ale zawsze coś. Chce sobie zrobić włosy ombre. Jest teraz w drogeriach dostępna farba loreal ombre i postanowiłam zaryzykować i po wypłacie będę się farbować :) W lipcu również robię kolejny tatuaż :) Trochę szaleje, ale raz się żyje :) Napis już jest więc teraz tylko czekam na termin u tatuażysty :)

Komentarze

  1. Eh to życie, ale najważniejsze to nie zwariować:) cieszę się, że z mamą lepiej i że Ty jesteś w dobrym nastroju:) zazdroszczę tatoo!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj :)
    Dobrze, że masz pracę i zycie wartko płynie :) Nic tak nie wpływa na nas, jak samopoczucie,że w tym wirze jesteśmy komuś potrzebni i, choć, znalezienie czasu dla innych, graniczy często z cudem, potrafimy to zrobić.
    Czy to nie dziwne, ze kiedy nie mamy zajęć, mamy niby na wszystko czas, brakuje nam go niezmiernie, a kiedy jesteśmy zabiegani, zapracowani, potrafimy tym czasem gospodarować tak, by na wszystko go starczyło ?

    Fajnie, że spełniasz swoje małe i większe marzenia :) Co do dat, które sa dla nas ważne z jakiegoś powodu, nie muszą byc to daty związane ściśle :) ale prawdą jest, że czasem się tak złoży, iż data dokładnie wryje się w pamięć, choć z czasem nie musi być najwazniejszą w naszym życiu :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak człowiek jak jest zabiegany mimo wszystko znajdzie czas:D Mądrze mówisz:D Daty są i zawsze będą obecne w naszym życiu ale dla mnie najważniejsze są chwile i wspomnienia:D

      Usuń
  3. Przed ślubem zawsze jest nerwowo, ile ja się ze swoim nażarłam to by na menu dla gości starczyło hehe :P mamie zdrowia zyczę! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. trzeba jakoś żyć żeby nie zwariować ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpisuję tutaj na Twoje pytanie: zrobiłam sobie takie tło w paint'cie:) mogę Ci zrobić jakbyś chciała:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj jak się ma pełno obowiązków to czas leci jak szalony. Dobrze, ze Twoja mama czuje się lepiej, a rodzina jest dla niej w tych szczególnie trudnych chwilach podporą, to najważniejsze żeby się wspierać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

:)

nowy początek...

zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany....