zabiegana:)

Jestem i żyję jakby ktoś się pytał oczywiście:) Ostatnio najzwyczajniej w świecie nie mam czasu. W pracy wysyłają nas na szkolenia i już drugi raz w tym tygodniu jadę do Bolesławca. Tyle dobrego,że tylko na jeden dzień no i że zwracają za bilety:) Na razie praca mi się podoba no ale zobaczymy co będzie dalej. Trzeba być dobrej myśli. Jedno jest pewne co raz więcej umiem i to mnie cieszy:)
Między mną, a R. sytuacja się wyjaśniła i teraz tylko się mijamy no ale cóż jakoś to przetrwamy:) Na razie sprawy ślubu odłożone i chyba zabierzemy się za nie dopiero po wakacjach. Ja możliwe, że będę miała góra dwa dni urlopu jak się uda, ale niestety tak jest podczas sezonu na podręczniki. Teraz niedziele mam wolną ale przyszły weekend chyba pracuje. Mój R. też miał mieć wolne, a dzwonili po niego, że ma przyjść do pracy.
Jadę dzisiaj zrobić morfologie, bo w mojej przychodni tempa pielęgniarka pobrała za mało krwi i nie mam wyników, a dzisiaj po południu jadę do lekarki od anemii. Oczywiście przy takiej pogodzie czyli 15 stopni i deszcz to najchętniej leżała bym w domu pod kocem ale niestety nie można.
Ostatnio na weekend przyjechała siostra i byłyśmy na zakupach urodzinowych, które się udały:) Namierzyłam się dużo ciuchów i naprawdę znaleźć koszulkę, która nie wisi na mnie graniczy z cudem:0 Jednak po wycieczce po wszystkich możliwych sklepach w końcu kupiłam t-shirt oraz sztuczną biżuterie, bo w housie mieli promocje:P
Postaram się w weekend nadrobić zaległość u was na blogach:)

Komentarze

  1. jak teraz podoba ci się w pracy to będzie coraz lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. kto szuka ten znajdzie coś dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. wszyscy ostatnio zabiegani:) ale mam nadzieję, że znajdujesz trochę czasu by się zrelaksować:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

:)

nowy początek...

zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany....