pozytywnie...

Wróciłam, ale nie wiem na jak długo. Wszystko po kolei. Operacja mamy się udała. Nie będę wdawać się w szczegóły, bo to trudny temat dla mnie. Kiedy dzisiaj tata do mnie zadzwonił i powiedział, że wszystko się udało odetchnęłam z wielką ulgą. Mama jak dobrze pójdzie wróci do domu z tatą w sobotę. Przed nią chyba jeszcze inne leczenie ale trzeba być dobrej myśli.
Dobra wiadomością jest moja nowa praca. Dokładniej staż w nowo otwartej księgarni z zapewnionym zatrudnieniem. Cieszę się bardzo ale też troszkę denerwuję. Wiadomo początki są trudne, ale pracownicy są młodzi i otwarci więc mam nadzieje, że będzie dobrze :) Po prostu trzeba się wdrożyć i jakoś to będzie :) Jednak najważniejszy jest fakt, że będzie z czego odkładać na ślub. Związku z tym wydarzeniem planuje założyć lokatę albo konto oszczędnościowe. Prawda jest taka, że jeszcze nic nie postanowiłam, ale myślę, że to dobry pomysł. Może wy znacie dobry bank z ciekawą ofertą oszczędności?
Między mną a R. wszystko dobrze się układa. Cieszy się bardzo, że będę mieć zajęcie i cały czas wspiera mnie na duchu związku z chorobą mamy. Stara się mnie uspokajać, bo wie, że nie mogę się denerwować. Jeśli chodzi o moje zdrowie wszystko się  unormowało, leki działają ale i tak pod koniec miesiąca mam badanie u swojego specjalisty. Chyba powinnam pomyśleć o jakiejś medytacji może wtedy będę się mniej denerwować.
Oczywiście po głowie chodzi mi też kolejny tatuaż. Narzeczony się zgodził i nie protestuje póki co:)

Komentarze

  1. Mam nadzieję, że Twoja mama szybko wróci do zdrowia!

    Gratulacje pracy :) Fajnie, mogłabym pracować w księgarni. Może jak mi się IT znudzi to zmienię pracę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana niczego Ci tak nie życzę jak tego, by z Twoją mamą było wszystko w porządku. MUSI BYĆ! Po prostu nie ma innej opcji.... Na pewno z pracą się powiedzie - pisałyśmy na ten temat, początki zawsze bywają trudne ale wszystko zależy od naszego nastawienia... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech mama szybko wraca do pełni sił!
    Gratulacje związane z pracą :) Wreszcie zaczyna się układać wszystko. Idealnie w moment :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluje :) staż to fajna sprawa, a teraz słyszałam właśnie, że jest obowiązek zatrudnienia po stażu więc tylko się cieszyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie tylko się cieszyć:) Tak jest obowiązek zatrudniania:)

      Usuń
  5. świetnie że wszystko sie udało ;) mmmm praca w księgarni moje marzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsze jest tak, ze wiecznie źle nie jest. Los ciagle daje nam szansę i należy ja wykorzystywać. Operacja się powiodła, jest praca, nawet nowy tatoo bdzie ?! Choc uwazam, ze szkoda na to kasy. Ale...

    Powodzenia i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać po moim przykładzie warto było czekać:D

      Usuń
  7. W takim razie Twojej mamie życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Gratuluję znalezienia stażu, super pomysł z tą księgarnią, myślę, że pomimo obaw będziesz zadowolona. Co do tatuażu to chyba bym sobie jednak nie zrobiła, ale wiadomo, kwestia gustu ;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

:)

nowy początek...

zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany....