utwór z przesłaniem...cała ja?

Wpadłam na ten utwór przypadkowo i skradł mi serce, bo w końcu każdy z nas jest tylko człowiekiem i ma prawo do błędów...


Christina Perri - Human
 (Verse 1)
I can hold my breath
I can bite my tongue
I can stay awake for days 
If that’s what you want
Be your number one
I can fake a smile
I can force a laugh
I can dance and play the part 
If that’s what you ask
Give you all I am

(Bridge)
I can do it (x3)

(Chorus)
But I’m only human
And I bleed when I fall down
I’m only human
And I crash and I break down
Your words in my head, knives in my heart
You build me up and then I fall apart
;Cause I’m only human...

(Verse 2)
I can turn it on
Be a good machine
I can hold the weight of worlds
If that’s what you need
Be your everything

(Bridge)
I can do it (x2)
I’ll get through it

(Chorus)
But I’m only human
And I bleed when I fall down
I’m only human
And I crash and I break down
Your words in my head, knives in my heart
You build me up and then I fall apart
'Cause I’m only human...

I’m only human (x2)
Just a little human

I can take so much
Until I’ve had enough

(Chorus)
‘Cause I’m only human
And I bleed when I fall down
I’m only human
And I crash and I break down
Your words in my head, knives in my heart
You build me up and then I fall apart
‘Cause I’m only human...

Komentarze

  1. natalia2 lutego 2014 15:23

    Trochę melancholijna i smutna, taka do słuchana, gdy ma się doła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebieskooka2 lutego 2014 15:41

      nie... tzn według mnie nie

      Usuń
    2. natalia2 lutego 2014 17:03

      Takie było moje pierwsze wrazenie, ale dziś akurat jestem przewrażliwiona i mam kiepski humor, stąd może taka a nie inna interpretacja.

      Usuń
    3. Niebieskooka2 lutego 2014 17:48

      możliwe :) najlepiej się jej słucha na maksa jeśli chodzi o głośność:P

      Usuń
  2. fantomas2 lutego 2014 19:05

    Witaj :)
    hahahahaha tekst... niczego sobie, bo i tak nic nie zrozumiałem hahahahahaha :) nie znam języka :)
    Ale jak mi wrzucisz tłumaczenie, to chętnie się zapoznam z tekstem :) Możesz ? :)
    Co do choroby, nie lekceważ. A co do R. zmuszaj go do rozmowy. O wszystkim, bo z czasem, zamilkniecie oboje i bedzie klops :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niebieskooka2 lutego 2014 19:15

    proszę tłumaczenie :)
    (zwrotka 1):
    Potrafię wstrzymywać oddech.
    Potrafię ugryźć się w język.
    Mogę czuwać całe dnie
    jeśli jest tego chcesz.
    Być twoim numerem jeden.
    Potrafię udawać, że się uśmiecham.
    Potrafię śmiać się na zawołanie.
    Potrafię tańczyć i grać rolę,
    jeśli mnie o to poprosisz.
    Dać Ci całą mnie.

    Mogę to zrobić (x3)


    (refren)
    Ale jestem tylko człowiekiem!
    I krwawię, gdy się przewrócę.
    Jestem tylko człowiekiem.
    Upadam i płaczę.
    Twoje słowa w mej głowie, noże wbite w me serce.
    Podnosisz mnie na duchu, a ja się rozklejam.
    Bo jestem tylko człowiekiem...

    (zwrotka 2):
    Potrafię to włączyć.
    Być dobrą maszyną.
    Potrafię utrzymać cały ciężar świata na sobie,
    jeśli jest tego chcesz
    Być dla ciebie wszystkim.

    Mogę to zrobić!! (x2)
    Dam sobie z tym radę!


    (refren)
    Ale jestem tylko człowiekiem!
    I krwawię, gdy się przewrócę.
    Jestem tylko człowiekiem.
    Upadam i płaczę.
    Twoje słowa w mej głowie, noże wbite w me serce.
    Podnosisz mnie na duchu, a ja się rozklejam.
    Bo jestem tylko człowiekiem...

    Jestem tylko człowiekiem!! (x2)
    Tylko małym człowiekiem!!


    Potrafię wytrzymać naprawdę dużo..
    Dopóki nie będę miała dość...


    (refren)
    Ale jestem tylko człowiekiem!
    I krwawię, gdy się przewrócę.
    Jestem tylko człowiekiem.
    Upadam i płaczę.
    Twoje słowa w mej głowie, noże wbite w me serce.
    Podnosisz mnie na duchu, a ja się rozklejam.
    Bo jestem tylko człowiekiem...

    Tak trzeba go zmuszać czasami a ja nie chce aby ta miłość między nami się skończyła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fantomas2 lutego 2014 20:04

      Wiesz, zaczynaj rozmowy od czegoś błahego, od zreczy codziennych, zwykłych. pytaj co by zrobił on, w takiej, czy takiej sytuacji. to proste i nie budzi obaw, a z czasem i on sie otwrzy, by z Toba rozmawiać, by mowic o rzeczach zwykłych codziennych, ale i tych waznych i wielkich :) Co do miłości, trudno wyrokować :) Ale gdy jest, w ten sposób, przez rozmowy, budujemy ją, wzmacniamy :)
      dziękuję za tłumaczenie :)))

      buziak :)

      Usuń
    2. Niebieskooka2 lutego 2014 21:14

      Wiesz mnie się wydaje że on czasami nawet nie ma siły na rozmowę po pracy ale to mogę zrozumieć:) Rozmawiać to rozmawia ale jest mało wylewny jeśli chodzi o uczucia no i nigdy nie pokazuje że się martwi

      Usuń
  4. blueangel3 lutego 2014 09:59

    kochana ja już mam sposób na naszych facetów, bo mnie męczy to co ciebie, mało chcemy a oni i tak nie potrafią tyle dać więc rzuć mu wyzwanie, ja swojemu rzuciłam i przyjął, a o co chodzi dowiesz się u mnie na samym końcu notki ;) Wymyśliłam to żeby w końcu zrobić coś dla siebie i myślę że innym dziewczyną też to może pomóc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. blueangel3 lutego 2014 11:16

      czyli u mnie jest już totalne głębokie dno :( Ale jakbyś kiedyś potrzebowała tego pomysłu to będę zadowolona że komuś także się przydał, w sumie można to potraktować jako zabawę dla urozmaicenia życia, odskoczni ;)

      Usuń
  5. Vill4 lutego 2014 23:09

    Cóż, zupełnie nei mój klimat ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Shelby5 lutego 2014 08:36

    Ja lubię tą wokalistkę, więc kawałek mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebieskooka5 lutego 2014 14:34

      Ja bardzo ją polubiłam a zwłaszcza ten utwór skradł mi serce :P

      Usuń
  7. Kropka.5 lutego 2014 13:07

    Nie znam akurat :) ale też tak czasem mam, że coś wpadnie mi w ucho :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

:)

Jestem i mam się dobrze :) Dostałam umowę w księgarni. Oczywiście umowę o pracę, ale na razie na trzy miesiące. Czy się cieszę? Jasne, że tak bo praca nie jest trudno i ciężka. Tylko oczywiście żałuje, że więcej nie płacą ale wiadomo nie można mieć wszystkiego. Sezon podręcznikowy już dawno się skończył, a my już od ponad tygodnia mamy normalną księgarnie z książkami do czytania dla dorosłych i dla dzieci:) Pracujemy z koleżanką w systemie jeden na jeden, co drugi weekend wolny :) Tak nam jest lepiej niż codziennie przychodzić na te 6 godzin i cały dzień rozwalony. Dzisiaj po pracującym weekendzie mam wolne więc mieszkanko posprzątane i co najważniejsze w końcu umyłam podłogi :) Jednak najważniejszą wiadomością jest fakt, że nie mam już anemii. W zeszły czwartek byłam u lekarki z wynikami badań i aż była w szoku, że mam tak dobre wyniki. Oczywiście powiedziała, żebym jeszcze brała żelazo podczas okresu i tydzień po, a do kontroli mam się zgłosić w styczniu. Cieszy mnie ten fakt bardzo
Czytaj więcej

nowy początek...

już oficjalnie jestem rozwódką. Wyrok się uprawomocnił już pod koniec kwietnia więc jestem wolną kobietą. 23 maja jedziemy z Mariuszem (tak mana imię mój nowy facet/  do Polski pozałatwiać sprawy ze zmianą nazwiska na panieński oraz na moje i siostry urodzinki .Planujemy grilla imprezkę w gronie rodzinnym chociaż mam nadzieje, że uda nam się wyskoczyć na jakąś imprezkę z siostrą, bo przydało by się potańczyć. Ciesze się na nasz wyjazd bo stęskniłam się za wszystkimi bardzo. Pomału się przyzwyczajam do mieszkania w Niemczech. Mam pracę, bo pracuje na warsztacie u Mariusza auta sprzątam i w ogóle się tego nie wstydzę. Fakt nie jest lekko ręcę mnie bolą i jak przygrzeje słońce to na hali jest ukrop ale daje radę. Najważniejsze, że zarabiam kasę. Mariusz to super facet taki wymarzony i wyśniony a co najważniejsze jest tylko MÓJ. Tak na szybko się odzywam , postaram się coś napisać za jakiś czas.
Czytaj więcej

zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany....

W zeszłym w tygodniu w piątek stało się to na co dawno czekałam w sumie czekaliśmy...dostałam rozwód na pierwszej rozprawie i jestem oficjalnie wolna. Kosztowało mnie to dużo stresu, dużo wylanych łez i niestety pogorszenie stanu mojego zdrowia, ale już jest po wszystkim i mogę zacząć nowy rozdział mojego życia. Oficjalnie już nie mieszkam w Polsce przeprowadziłam się do Niemiec do swojej nowej miłość i przez jakiś czas będziemy tutaj żyć dopóki nie odłożymy pewnej kwoty pieniędzy.  Podejrzewam , że z dwa lata tutaj będziemy a później wracam do mojej kochanej Jeleniej. Nie żałuje podjętej decyzji i jestem w końcu szczęśliwa. Układam sobie życie na nowo tylko szkoda, że jeszcze nie możemy myśleć o bobasie , bo moje zdrówko podupadło ale myślę, że to kwestia czasu.  Mam nadziej, że wszystko się ułoży po naszej myśli.
Czytaj więcej