...
Rozmowa o pracę jak zawsze przebiegła dobrze ale oczywiście wybrali kogoś innego, bo przecież ja mam pecha...Szczerze wam powiem, że to by była wymarzona praca dla mnie, ale mówi się trudno. Zresztą praca to mój najmniejszy problem teraz. Cały czas walczę z nawrotem choroby i odrobinę się poprawiło ale nie tak jak powinno. Niestety wstaje w nocy, a przez to za dnia jestem nieprzytomna i kompletnie nie mam siły na nic. Dzisiaj byłam zrobić badania, które kazała mi zrobić lekarka i w środę idę na kontrole. Wtedy się okaże co dalej i czy jednak nie będę musiała iść do szpitala. Mój facet się martwi i wcale mu się nie dziwie, bo sama się martwię trochę.
Na weekend przyjechała siostra z chłopakiem i byłoby fajnie gdybym się dobrze czuła, a czułam się średnio. Jednak staram się w miarę jeść to co mogę i dużo pić ale teraz gdy mój ma popołudniówki to głównie leże w łóżku i oglądam seriale i filmy. To tyle u mnie napiszę jak będę po wizycie u lekarza.
Dopisane 26 luty
Jutro mam się stawić na oddziale w szpitalu. Może to i lepiej, może w szpitalu mi pomogą, bo póki co leki średnio pomagają a ja nie mam już siły po prostu nie mam. Jutro rano jadę do urzędu pracy zawieść zwolnienie no i po 12 jadę do szpitala. Będzie co ma być. Nie lubię szpitali ale jak muszę to trzeba się przemóc.
Do zobaczenia później
Na weekend przyjechała siostra z chłopakiem i byłoby fajnie gdybym się dobrze czuła, a czułam się średnio. Jednak staram się w miarę jeść to co mogę i dużo pić ale teraz gdy mój ma popołudniówki to głównie leże w łóżku i oglądam seriale i filmy. To tyle u mnie napiszę jak będę po wizycie u lekarza.
Dopisane 26 luty
Jutro mam się stawić na oddziale w szpitalu. Może to i lepiej, może w szpitalu mi pomogą, bo póki co leki średnio pomagają a ja nie mam już siły po prostu nie mam. Jutro rano jadę do urzędu pracy zawieść zwolnienie no i po 12 jadę do szpitala. Będzie co ma być. Nie lubię szpitali ale jak muszę to trzeba się przemóc.
Do zobaczenia później
Szkoda, że się nie udało ale nie teraz to następnym razem. Nie ma się co poddawać ! Zdrowiej nam Kochana :*
OdpowiedzUsuńTeż to sobie powtarzam...
Usuńah ta praca narawde ciezko sie wybic :( ciesze sie ze mam ta rente jeszcze może coś się przez ten czas zmieni na rynku pracy bo to co teraz sie dzieje to masakra emeryci pracuja a mlodzi nie maja miejsca , 3mam kciuki zeby bylo dobrze u ciebie ze zdrowiem :*
OdpowiedzUsuńTak jeśli chodzi o pracę jest tragedia. Ja też się będę starać o rente
UsuńKurcze, no szkoda, że wybrali kogoś innego :( Zdrówka życze :)
OdpowiedzUsuńSzczerze Ci współczuję tej choroby. Coraz częściej słyszy się o ludziach którzy mają tego typu problemy a co najgorsze - to młodzi ludzie.
OdpowiedzUsuńOd czego to jest? Czy już niebawem wszyscy zaczniemy CHROWAĆ... i wyginiemy. Masakra!
Niby medycyna się rozwija ale chorób i chorych nadal przybywa. Czasami jestem przerażona
Niestety co raz więcej osób choruje i to młodych ale i tak niektórych chorób nie można wyleczyć niestety
UsuńSzkoda, ze z ta praca nie wypalilo, ale nie poddawaj sie i szukaj dalej, az do skutku :)
OdpowiedzUsuńCo moge wiecej zrobic, niz zyczyc, aby choroba szybko sie uspokoila na tyle, zebys mogla normalnie funkcjonowac...
Nie poddaje :)
UsuńOby tak się stało...
Witaj :)
OdpowiedzUsuńPrzytulam :) wiem, ze choroba nie poprawia nastroju, bo mnie tez ostatnio dopadla :) Ale nie poddawajmy się, bedzie dobrze :)
pozdrawiam :)
Miejmy taką nadzielę że będzie lepiej
UsuńTak mi przykro. Dawno tu nie zaglądałam, nie wiedziałam, że z Twoim zdrowiem tak kiepsko.
OdpowiedzUsuń