mimo wszystko dobrze...

Po ostatniej rozmowie wszystko lepiej się układa. Ja jestem spokojniejsza, bo wyrzuciłam z siebie wszystko co mnie dręczyło, a R. chyba mniej się o mnie martwi. Chociaż powiem wam, że on rzadko mówi o tym co czuje ale widać tacy są faceci. Jednak stara się o mnie dbać jak potrafi. Wczoraj i przedwczoraj kiepsko się czułam. Moje ciało miało zaledwie 36 stopni i nie potrafiło się zagrzać. Podobno tak jest przy anemii ale nie wiem ile w tym prawdy. Wzięłam leki i myślałam, że przejdzie. Dzisiaj rano miałam iść oddać krew do badań ale tak źle się czułam, że jednak nie poszłam. Niestety jutro już będę musiała iść, bo im szybciej to załatwię tym lepiej. W domu siedzę ciepło ubrana i non stop pije coś ciepłego więc nie ma tragedii. Najgorszy jest fakt, że non stop mam jakieś zachcianki jakbym co najmniej była w ciąży. Raz jem czekoladę, a po kilkunastu minutach muszę zjeść coś słonego i nie zdrowego. Chipsy to bym jadła codziennie no ale nie można, bo to jednak nie jest zbytnio zdrowe.
W czwartek znowu wybieram się do urzędu pracy, a później idę na miasto pochodzić za pracą. Póki co cisza niestety, ale nie poddaje się. Mój mówi, że trzeba być cierpliwym, bo jednak zanim oni zbiorą cv, wybiorą parę osób to wiadomo, że to trwa.
Ostatnio mam dużo czasu wolnego i dzięki tacie odkryłam nowy i ciekawy (przynajmniej dla mnie ciekawy) serial, który leci na hbo Detektyw. Serial nie ma szybkiej akcji, ale mnie się podoba. Gra aktorska obydwu głównych aktorów to mistrzostwo świata :) Abyście mogli skojarzyć postacie zamieszczam plakat

Serial polecam tym, którzy nie szukają tylko akcji i strzelanin, ale chcą rozwiązywać zagadkę morderstwa razem z głównymi bohaterami. Wszystkie inne moje seriale będą lecieć dopiero za miesiąc więc to dobry moment aby zająć swój czas nowym serialem, który naprawdę robi wrażenie, ale jak mówiłam nie jest dla wszystkich. 
Pomału zbliżają się Walentynki i marzy mi się aby R. mnie czymś zaskoczył, ale nie wiem czy będzie miał do tego głowę. Nie planujemy nic szczególnego, może kolacja w knajpie. Zresztą ważne aby spędzić czas razem :) 

Komentarze

  1. dobrze że wszystko z siebie wyrzuciłaś to naprawdę pomaga, a z praca niestety tak jest cholernie ciężko :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze, że porozmawialiście. Idź jak najszybciej na te wyniki, kurcze ja też muszę iść po skierowanie, ale u mnie nie jest tak łatwo dostać nawet głupie skierowanie na podstawowe badania :/ Ejjj a może TY jesteś w ciąży? :D albo takie zachcianki przed zbliżającą się miesiączką możesz też mieć, przynajmniej ja tak mam przeważnie.
    Powodzenia w UP ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciąża odpada, myślę, że to zbliżający się okres jest temu winien:D

      Usuń
  3. Ech, do szukania pracy to trza miec w cholerę cierpliwosci, naprawdę ..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

:)

nowy początek...

zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany....