Kinowo :)

Nadszedł już weekend ale dla mnie to dzień jak co dzień. Dzisiaj czeka mnie sprzątanie a po południu zasiądę z herbatką do książki i tak zleci dzionek:)
W czwartek wybraliśmy się do kina na Hobbita Pustkowie Smauga. Mieliśmy jechać we dwójkę ale pojechał z nami kolega R. z pracy. Cudownie jeździć samochodem i nie martwić się o to czy człowiek po filmie zdąży na autobus :)
 Jeżeli ktoś czytałam Hobbita to wie co się zdarzy w filmie. Jednak i w tej część Peter Jackson zaskakuje nas dodając nowe historie głównych bohaterów. W filmie jest więcej akcji, walki i przede wszystkim efekty w 3d naprawdę robią wrażenie. Nie będę dokładnie wam pisać fabuły kto czytał książkę ten wie o co chodzi.
Przyznam się szczerze, że nawet kilka razy się wyskoczyłam jak znienacka coś wyskoczyło na ekranie :) Tylko niestety mój kościsty tyłek cały czas się wiercił w kinie, bo jednak prawie 3 godziny wysiedzieć to jest wyczyn. Wszystkim którzy kochają Tolkiena polecam film, ale musicie wziąć pod uwagę, że reżyser dodał kilka nowych wątków. Moja ocena 10/10 :)

Komentarze

  1. Ja czytalam hobbita i tez mam zamiar zerknąc na film , ale chyba poczekam az wyjdzie na dvd bluray :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My nie mogliśmy sobie odpuścić wizyty w kinie:) raz na jakiś czas do kina można iść:D

      Usuń
  2. Oj dawno już w kinie nie byłam:)
    Jakoś mnie osobiście nigdy do Hobbita nie ciągnęło...;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja przerabiałam hobbita w szkole, świetna opowieść ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hobbita nie czytałam ani nie oglądałam, ale teraz to jest szał ponoć na ten film ....Fajnie, że wypad do kina się udał i trochę dzięki temu oderwaliście się od rzeczywistości :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie weekend to też nic specjalnego, a nawet czasem w tygodniu mam więcej luzu i wolnego niż przez dni kiedy powinno się odpoczywać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widziałam reklamy, ale nie wiem w ogóle o co chodzi. :) Ja wybrałabym się z córką ale nie wiem czy zniesie siedzenie w jednym miejscu. Raz byliśmy do 3/4 wytrwała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim dla mnie to nie jest film dla dzieci

      Usuń
  7. Mój T. mógłby się z Wami wybrać ;)
    Chiał iść ze mną na ten film, ale stwierdziłam, że to bez sensu, bo siedziałabym znudzona (to nie moje klimaty). Po co miałabym mu psuć radość z oglądania swoją znużoną miną, lepiej niech obejrzy ten film w necie :P ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Boże Kochany. Marzy mi się kino, albo chociaż dobra książka. Już chyba zapomniałam co znaczy żyć. Tak, masz rację - lepiej pójść pod most niż z takimi ludźmi mieszkać. Ja chyba zwariuję. Czuję, że jestem bliska depresji.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

:)

nowy początek...

zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany....