brak humoru...
Drugi dzień z kolei nie mam humoru. Wszystko mi jedno czy wstanę z łóżka czy nie. Jeśli chodzi o moje zdrowie to już mi to zwisa...Nie chce mi się jeść wręcz nie mogę patrzeć na jedzenie...Bo po co? Jak i tak to nic nie da. Leki na anemie nie pomagają więc po co się starać? To bez sensu...
Cały czas się zadręczam, że nie mam pracy i przez to stoimy w miejscu. Nie możemy iść na przód,ale mój mi powtarza, że takie są czasy, że ciężko o pracę ale jakoś mnie to nie pociesza. Fakt jak jesteśmy razem mam humor ale jak go nie ma to za dużo myślę i własnie takie głupoty chodzą mi po głowie. Postanowiłam, że postaram się chodzić na spacery codziennie i może wtedy będzie mi lepiej jak ruszę się z domu. Wyjść do ludzi ale prawda jest taka, że prawie wszyscy moi znajomi są zapracowani i nie mają czasu się spotkać, a to sprawia, że jeszcze bardziej mi smutno.
Cały czas się zadręczam, że nie mam pracy i przez to stoimy w miejscu. Nie możemy iść na przód,ale mój mi powtarza, że takie są czasy, że ciężko o pracę ale jakoś mnie to nie pociesza. Fakt jak jesteśmy razem mam humor ale jak go nie ma to za dużo myślę i własnie takie głupoty chodzą mi po głowie. Postanowiłam, że postaram się chodzić na spacery codziennie i może wtedy będzie mi lepiej jak ruszę się z domu. Wyjść do ludzi ale prawda jest taka, że prawie wszyscy moi znajomi są zapracowani i nie mają czasu się spotkać, a to sprawia, że jeszcze bardziej mi smutno.
Och, czuję się bardzo podobnie.. Dlatego też postanowiłam coś z tym zrobić i staram sie osiągnąc lepsze samopoczucie ;-)
OdpowiedzUsuńjak to kochana robisz? może coś poradziśz
UsuńMysle, ze to ta pogoda tez na Ciebie wplywa. Rozumiem Cie, bo tez jest mi gorzej i mam smutne mysli kiedy jego nie ma...
OdpowiedzUsuńPogoda może też...to nie tylko ja tak mam, dobrze wiedzieć
UsuńJakbym miała do Ciebie bliżej to bym Cię wyciągała z domu, a tak to nie ma jak .... Chociaż co do nastroju to ostatnio też przeważa u mnie niestety ten nieco gorszy, a wieczorami to już zupełnie :/ Co do pracy to wolę się nie wypowiadać, bo niedługo i ja zacznę na ten temat narzekać .... Trzymaj się ciepło ;*
OdpowiedzUsuńno i byśmy coś porobiły razem:D
Usuńkochana wiem co czujesz, wiem ze sie zadreczasz i się obwiniasz ale pomysl tak ze to nie jest twoja wina ze nie masz pracy przeciez sie strasz, szukasz a ze nie wychodzi to naprawde nie twoja wina, a ja wierze ze ta zla passa niedlugo minie uszy do gory ;*
OdpowiedzUsuństaram się mimo wszystko nie poddawać:)
UsuńWięc znajdż sobie jakąkolwiek pracę...
OdpowiedzUsuńByle do niej chodzić.
Ja jak siedze w domu dwa tygodnie na urlopie też mi odbija:)
Wiec wcale się nie dziwię, ze Tak Ci smutno...
Przylazłam tu od Fantomasa:)
Pozdrawiam:)
miło mi Cię gościć:)
Usuń