wachania nastroju eh...

Dzisiaj znowu dopadł mnie smutek. Wystarczyła chwila rozmowy z przyjaciółką, a łzy same zaczęły lecieć. Nie wiem czy to przez okres czy po prostu przez przesilenie letnio-jesienne? Wypłakałam się na ramieniu mojego Ukochanego i od razu lżej mi się zrobiło na sercu. Wygadałam się, pooddychałam głęboko i ta cała złość i smutek zniknęła.
Urodziny R. spędził w pracy niestety ale prezent mu się bardzo spodobał :) Jak ten czas szybko leci. Skończył już 31 lat. Kocham Go co raz mocniej, z każdym dniem co raz bardziej. Czasami nie doceniam faktu, że mogę na Niego liczyć i mam Go dosyć, ale to tylko małe chwile zwątpienia. Jest nam ze sobą cudownie, ale zaręczyn na razie nie będzie z przyczyn finansowych. Mówi się trudno. Ważne, że jesteśmy razem. Bo czym by było moje życie bez Niego? Myślę, że pustynią bez uczuć. Kocham Go tak mocno, że to aż boli. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Wiem jednak, że chce założyć z Nim rodzinę i to się nigdy nie zmieni. Chociaż przeraża mnie to całe macierzyństwo.
Z innej beczki włosy na pewno będę farbować, ale na troszkę ciemniejszy kolor i na razie bez rozjaśniania. Tatuaż cały czas mi się marzy i kiedyś na pewno zrealizuje to marzenie :)
Jutro lecimy z R. do jego rodziców posiedzieć i porozmawiać. R.  ma teraz ranki więc popołudnia są nasze :) On śpi, a ja ćwiczę albo seriale oglądam. Tak nam mija czas. Cały czas ćwiczę z Chodakowską chociaż czasami mam ogromnego lenia ale zawsze go pokonuje :) Waga cały czas ta sama 56 kg :)

Komentarze

  1. Czasem zdarza się taki gorszy dzień. Ważne, że potem wychodzi słońce ;)

    Ach, skąd ja znam "codziennie coraz mocniej" :)
    Udanej wizyty!

    OdpowiedzUsuń
  2. coś jest w tym przesileniu u mnie podobny nastrój też nie wiem czy to przez okres czy tę jesień

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasem dobrze jest się wypłakac. Gorzej jak i to nie pomaga..

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś kolejną osobą, która zalicza ostatnio spadek formy. Może to rzeczywiście pogoda tak na nas wpływa? Hormony też mogą swoje robić (ja przed okresem jestem bardzo drażliwa).

    Ja również nie wyobrażam sobie, abym miała być teraz sama. We dwoje łatwiej idzie się przez życie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasami łzy to dobry sposób na rozładowanie emocji. Nikt nie jest robotem bez serca i chwile słabości to coś normalnego.

    OdpowiedzUsuń
  6. smutek... mnie też często ostatnio dopada. Co do zawierania związków małżeńskich, wydaje mi się że przed ślubem to ludzie się jakoś bardziej starają. Być może to mylne wrażenie. Ale Wam życzę jak najlepiej ;)
    A 56 kg to przecież niedużo - odchudzasz się? Daj później znać jak efekty po chodakowskiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ja sie nie odchudzam, ja schudłam przez anemie i chorobę swoją ... dam znac co i jak

      Usuń
    2. Oj to nie wiedziałam, tak rzadko zaglądam na blogi że mnie wiele ominęło. Ale przyjmujesz jakieś suplementy i się lepiej odżywiasz?

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

:)

nowy początek...

zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany....