Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2014

Nie warto oszczędzać czyli nauczka...

Jak już wiecie zrobiłam tatuaż ale nie będę publikować mojego tatuażu, bo nie chce aby został powielony. Tatuaż robił mi koleżanki z pracy facet, który miał kiedyś studio. To był mój błąd wielki. Zamiast pójść do tego kolegi, który robił mi pierwszy tatuaż skusiła mnie tania cena. Dostałam nauczkę ponieważ tatuaż był poszarpany, nie miał prostych linii. Pokazałam go tatuażyście, który wykonywał mój pierwszy tatuaż i powiedział, że to jest do poprawy, że koleś mi go spier*****! Oczywiście na maksa się wkurzyłam i mogłam iść do tego kolegi aby mi go poprawił ale nie chciałam, bo zachowywał się bardzo chamsko i wulgarnie w stosunku do mnie. Postanowiłam iść do zaufanego kolegi na poprawki i teraz mam piękne cudo z dwoma nowymi elementami przez co napis nie jest już taki pusty. Mimo wszystko jakoś dzielniej to zniosłam. Może dla tego, że u niego jest miła atmosfera i wiem,że jak powiem stop to on przestanie i da mi odpocząć. Poprawki trwały nie całą godzinę ale mimo wszystko na żebrach bar...

:) jestem:)

Dawno mnie tu nie było ale ciągle brakuje mi czasu albo weny żeby cokolwiek tu napisać. Tatuaż się goi ale trzeba będzie robić poprawki więc za tydzień znowu będę stękać z bólu ale dam radę:) Mam pytanie do tych którzy mają tatuaż jak odparliście ciuchy po maści alantan plus? Ja mam z tym problem i to wielki. Bardzo proszę was o pomoc. Może wystarczy je wyprać w wyższej temperaturze albo czymś zaprać? Zaczęliśmy z R.  nauki przedmałżeńskie. Od początku listopada w każdą sobotę i niedziele o 19 jeździmy do kościoła na spotkania. Oczywiście wiadomo, że nie możemy być na wszystkich spotkaniach, bo człowiek pracuje ale jakoś się to odrobi albo ksiądz przymknie na to oko:) Przynajmniej mam taką nadzieje:) Szukam innej pracy i utwierdziło mnie w tym szkolenie w firmowe. Ja się zatrudniałam do pracy w księgarni a nie do skupu gier i zabawek, co jest dla mnie głupotą totalną. Gdyby jeszcze za te dodatkowe obowiązki dali nam większe pieniądze ale nie oni potrafią tylko wykorzystywać ludzi...

zrobiłam to !!!

Dosłownie około trzech godzin temu wróciłam od tatuażysty. Plan miałam zrobić napis na nadgarstku ale cały czas odbijał się on krzywo więc mówię to ja go wole na żebrach pokazałam miejsce a tatuażysta na to będzie bardzo boleć. Miał rację gdy tylko zrobił pierwszą literę myślałam, że zejdę bólu. Nie krzyczałam jakoś tylko mówiłam ała, stop albo coś nie cenzurowanego :) Zlitował się nade mną i posmarował mi żebra maścią znieczulającą i jakoś poszło. Wstałam po godzinie robienia tatuażu i czułam się jakby pociąg po mnie przejechał:) Jestem zadowolona ale nikomu nie polecam tatuażu na żebrach chyba, że ktoś jest wytrzymały na ból. Teraz czeka mnie kąpiel i muszę go delikatnie umyć i posmarować. Wiadomo, że jeszcze dziś i góra jutro może boleć ale dam radę. Jestem z siebie dumna, że dałam radę. Wrócił narzeczony i oceni efekt:) Weekend mam wolny więc zadbam o tatuaż odpoczne sobie i się zrelaksuje:)