już jako żona:D
Kochani jestem ale tylko na chwilkę. Dłuższy post na temat ślubu powstanie na pewno. Dzisiaj mogę wam powiedzieć , że wszystko się udało. Było trochę stresu zwłaszcza w kościele ale daliśmy radę. Pogoda dopisała, pięknie świeciło słonko i co najważniejsze nie padało. Na sali zabawa było cudowna. Oczepiny i podziękowania dla rodziców sprawnie poszły. Jak się czuje jako żona? Bez zmian. Jedyne co się zmieniło to fakt, że mam obrączkę na palcu i mam inne nazwisko:) Jestem szczęśliwa, jesteśmy szczęśliwi. Nie byliśmy jeszcze na sesji ślubnej ale niestety zrobilo sie bardzo zimno i musimy czekać na lepszą pogodę. Dzisiaj z mężem wracamy do pracy więc oboje mam małego lenia...